Suflet serowy (Soufflé au fromage)
Zapraszam na suflet serowy, wspaniały, delikatny i pulchny. Jego przygotowanie to wielka przyjemność. Składa się głównie z beszamelu, jajek i sera, oddzielnie łącząc żółtka, a na końcu ubite białka, by nadać sufletowi puszystości. Jako, że jest to danie francuskie powinien znaleźć się w nim obowiązkowo ser Comté numer jeden we Francji, ja zastąpiłam serem równie wspaniałym, a mianowicie długo dojrzewającą holenderską Goudą (jej wiek 1 rok) oraz angielskim Cheddarem. Potrzebne są pojemniczki do zapiekania w piekarniku, w Polsce nazywane kokilkami, a we Francji (bardzo popularne) ramequins - indywidualne, bądź większe naczynia żaroodporne.
Na wersję czekoladową zapraszam na tę
stronę na moim blogu.
Proporcje na 6 kokilek (ramequins)
- 5 jajek (wysokiej jakości, u mnie tradycyjnie od szczęśliwych kurek)
- 250 ml mleka
- 30 g masła
- 30 g mąki pszennej
- 150 g sera Comté (u mnie holenderska wyśmienita Gouda i angielski Cheddar)
- 1 gałka muszkatołowa
- 1 szczypta soli morskiej
- 1 szczypta pieprzu
Kokilki wysmarować masłem. Oddzielić żółtka od białek. Zetrzeć sery na tarce.W odpowiednim garnku roztopić masło, dodać mąkę i przysmażyć delikatnie, dolewać stopniowo mleko (można mieć w zapasie więcej mleka, by nie pozwolić masie na mocną gęstość. Przyprawić solą, pieprzem i świeżo startą gałką muszkatołową. Odstawić z ognia, dodać żółtka, wymieszać dokładnie, dodać starty ser, wymieszać na gładką masę. W osobnej misce ubić białka na sztywna masę i połączyć ze sobą obydwie masy. Przełożyć do wysmarowanych masłem odpowiednich pojemniczków, posypać jeszcze startym serem z wierzchu i piec w temperaturze 160 stopni około 45 minut. Podawać z sałatą i białym schłodzonym wytrawnym winem. Może to być bardzo dobre i na tę porę (wiosna/lato), jak i do samych serów: z regionu Alzacji (mojej ulubionej, bo od serca) Alsace Riesling, Pinot Blanc - Klevner, delikatne z Burgundii Chablis oraz lubiane przeze mnie Côté du Rhône.
Smacznego!